koperink_2021_12

TEMAT NUMERU - MAGIA PIENIĘDZY




TEMAT NUMERU - MAGIA PIENIĘDZY

TEMAT NUMERU - PANTA RHEI GRUDZIEŃ 2021

TEMAT NUMERU - MAGIA PIENIĘDZY

Dodatek świąteczny

• Świąteczny miniwywiad - str. 4 • Polska wigilia, czyli karp, co łypał okiem po gombrowiczowsku - str. 5 Patron miesiąca • Honoré de Balzac - str. 6 Mikrokosmos • Góra Grosza - str. 7 • Koper - str. 8 • “długie szyje” - str. 21 • społeczna po...? - str. 23 • • Pierwsza gwiazdka? Zrób to sam, czyli la belle époque kosmonautyki 1957-75 - str. 10 Łowcy przyszłości • Wywiad z CD Projekt Red - str. 14 • Elab Education Laboratory - str. 17 Oświeceni • Wenezuelski paradoks, czyli historia kraju, który kiedyś był bogaty - str. 18 • Co zrobić z gotówką z komunii w realiach “Tańcz, głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw!” - historia gdyńskiego “Maxima” - str. 24 • Drewniane pałace zakopiańskiego stylu str. 25 • Za wszystkie pieniądze, czyli drożyzna po polsku - str. 26 Rzecznik Praw Ucznia - str. 9 Makrokosmos Uśmiech po tacie, oczy po mamie, a klasa • Someday I Will Write Poems About It but First I Must Survive It: On Sylvia Plath and the Luxury of Mental Healthcare - str. 27 Sfera adrenaliny • Bułka i banan, czyli o skokach narciarskich - str. 29 • Lans na święta - str. 30 Piórem pisane • Escaping Hell - str. 32 Zrecenzowani • Płytoteka - str. 34 • Szóstka wron - str. 35 nieuchronnej inflacji? - str. 20 • Uwięzione w tradycji? Kobiety Kayan i ich “Podły pieniądz! Brzydki pieniądz!” - wołają wszyscy. Ale dlaczegóż to wszyscy, począwszy od parobka, skończywszy na ministrze, krępują swoją wolność pracą obowiązkową? Za co górnik i marynarz narażają życie? Naturalnie, za ów pieniądz, bo podły pieniądz daje swobodę choć przez parę godzin na dzień, choć przez parę miesięcy na rok, choć przez kilka lat w życiu. Wszyscy obłudnie gardzimy pieniędzmi, lecz każdy z nas wie, że jest to mierzwa, z której wyrasta wolność osobista, nauka, sztuka, nawet idealna miłość.” “Lalka” 2 22.12.2021

Dodatek świąteczny

Redakcja

Redaktor naczelna: Paulina Redo Grudniowe wydanie „Koperinka” oczarowała MAGIA PIENIĘDZY (w końcu święta tuż, tuż), a przez cały numer będzie nas prowadzić wielki realista XVIII wieku - Honoré de Balzac. Przedstawiamy Wam wywiad z CD Projekt Red! W 2020 r. ten producent i wydawca gier wideo wyprzedził na giełdzie dotychczasowych polskich liderów, a w szczytowym momencie jego kapitalizacja wynosiła rekordowe 47 mld zł! W „Oświeconych” przyjrzymy się dokładniej wzrastającej inflacji oraz poznamy odpowiedzi na liczne pytania: czy warto inwestować w tej sytuacji w metale szlachetne; co się stało w Wenezueli - kraju, który niegdyś był bogaty; czy biedę można dziedziczyć? Zgłębimy również historię ludu uwięzionego w tradycji przez… biżuterię. O tym, jak nasze współczesne, konsumpcyjne nawyki i spojrzenie na świat potrafią wpływać na życie oraz zdrowie psychiczne innych, przeczytacie w pełnym refleksji artykule o twórczości Sylvii Plath. Zbliża się Boże Narodzenie, potem sylwester - czas świętowania. To idealna okazja, by zapoznać się z Maximem - kultowym PRL-owskim klubem w Gdyni, a także z tym, jaki czekał go koniec. A w jakich miejscach dzisiaj szukamy lansu na święta? Odpowiedź może zaskoczyć… W tej magicznej atmosferze nie wolno jednak zapomnieć o Zakopanem - zimowej stolicy Polski. Czym jest styl zakopiański? Od kiedy skoczkowie narciarscy potrafią skakać kilkaset metrów? Tajniki naszego ukochanego sportu przybliży „Sfera adrenaliny”. W „Zrecenzowanych” polecamy „Szóstkę wron” - opowieść o przestępcach, których pokochali czytelnicy. Szukacie ciekawych utworów na wypełnienie muzyką wolnych dni? Zasięgnijcie opinii w “Koperinku”! Mamy dla Was specjalny podarunek świąteczny - miniwywiad z naszymi nauczycielami! A co takiego makiełki zrobiły pani Edycie Janiak, to już na zawsze pozostanie tajemnicą… W grudniowym wydaniu czeka również wigilia po gombrowiczowsku, la belle époque kosmonautyki i międzygalaktyczne opowiadanie - w końcu kto nie lubi sięgać gwiazd pomysłami na wymarzone prezenty? Jak my, uczniowie liceum, możemy zaistnieć w świecie rządzonym przez pieniądze? Zajrzyjcie do artykułów o “Koprze” i XXII edycji “Góry Grosza”. A co, jeśli nasze prawa nie będą przestrzegane? Przedstawiamy Wam nowego Rzecznika Praw Ucznia. Marry Xma$. Grudniowe wydanie zaprasza do olśniewającej lektury. Serdecznie polecam, redaktor naczelna Zastępca redaktor naczelnej: Rafał Gonta Redaktor naczelny techniczny: Adam Cal Redaktorzy techniczni: Gabriela Janikowska Hugo Courtellemont Paweł Serwatka Weronika Piękoś Dagmara Wenda Redaktorzy: Michalina Pawelczyk Wiktoria Daria Górska Oliwia Cieślak Rozalia Nowak Jędrzejczyk Paweł Pastuszka Elżbieta Ambrzykowska Maja Piechocka Agata Kwaśniak Jakub Bator Olga Musiał Piotr Mrowicki Aleksandra Kamińska Jakub Borkowski Zuzanna Pęgier Okładka: Thuy Tien Ha Graficy: Natalia Ślepowrońska Zuzanna Rafał Kinga Mucha Paweł Pastuszka Opiekun gazety: p. Edyta Janiak Redakcja dziękuje Radzie Rodziców za sfinansowanie wydania koperinka “Ten mędrzec zauważył, że bogactwo jest narzędziem wolności, ale pogoń za nim to droga do niewoli.” “Bóg Imperator Diuny” koperink 3

Redakcja

Świąteczny miniwywiad

Choinka w Koperniku Święta tuż, tuż… Dlatego postanowiliśmy “przyjrzeć się” naszym nauczycielom od świątecznej strony;) Święta w roku pandemii, inne czy takie same? Pani Edyta Janiak: Pierwszy raz jadę z rodziną do siostry, do Gdańska. W zeszłym roku święta były u nas, tym razem zmiana... Cieszę się, bo to będą święta nad morzem (dokładnie 200 m od linii brzegowej). Będziemy śpiewać kolędy, rozmawiać o literaturze (kolejnych książkach pisanych przez duet gospodarzy), polityce (bo inaczej się nie da) i życiu… Już przebieram nogami… Pan Łukasz Głaz: Święta spędzam w domu, w rodzinnej atmosferze wśród najbliższych. Jeśli pogoda pozwoli, to wybierzemy się na zimową wycieczkę rowerową lub długi spacer. Pani Joanna Lenart: Będę w domu z całą rodziną. Wigilia jak zwykle u mnie;) Najśmieszniejszy lub najgorszy prezent pod choinkę? Pani Joanna Lenart: Był to prezent śmieszny, ale też tragiczny - oszukany voucher na lot paralotnią. Pan Łukasz Głaz: Uwielbiam wszystko, co dostaję, ale najgorszym prezentem są zawsze podwyżki: za gaz, prąd i benzynę - 1-go stycznia. Ulubiona potrawa świąteczna? Pan Paweł Nowak: Barszcz grzybowy mojej mamy z grzankami i jeszcze karp. Pan Marian Świerzyński: Ryby we wszelkiej postaci. 4 22.12.2021 Pan Łukasz Głaz: Karp klasyczny smażony. Pani Edyta Janiak: Karp po żydowsku i uszka z grzybami - mogą być bez barszczu! Pani Joanna Raczkowska: Barszcz czerwony z uszkami. Pani Anna Tarnowska: Pierogi z kapustą i grzybami. Pani Joanna Lenart: Panierowane grzyby suszone. Znienawidzona potrawa na wigilijnym stole? Pan Paweł Nowak: Łazanki. Pan Łukasz Głaz: Na święta lubię wszystko, nie wybrzydzam, ale na Wielkanoc - barszcz biały. Pani Anna Tarnowska: Karp w galarecie. Pani Edyta Janiak: Nigdy nie jem makiełek. To wybitnie nietrafione połączenie smaków. Makaron z makiem? Pseudowłoszczyzna na wigilijnym stole! Wymarzone miejsce na sylwestra w tym roku? Pan Paweł Nowak: Sarajewo. Czemu? Bo to piękne miejsce, mozaika trzech kultur. Pan Marian Świerzyński: Z dala od ludzkich siedzib. Pani Edyta Janiak: Magiczny Karpacz. Zamierzam wypić szampana na Śnieżnych Kotłach! Pani Joanna Raczkowska: Ze względu na sytuację pandemiczną raczej spędzę sylwestra w domu, lecz gdyby nie to, byłby to bal sylwestrowy z kreacjami z lat 20. lub 30. Pani Anna Tarnowska: Sylwestra chciałabym spędzić ze znajomymi.

Świąteczny miniwywiad

Polska wigilia, czyli karp, co łypał okiem po

gombrowiczowsku Wynurzywszy się z papkowatego pandemonium tego, co przed katastrofą klimatyczną byłoby białym puchem, przekroczyliśmy próg ciepłego domostwa. Słysząc kretynoidalne plotki tumanowatych krewnych, już spiąłem łydki i chciałem smyrgnąć w gąszcz. Myśląc o nieskończonych dysputach niewysztafirowanych gęb, które mnie czekały, zatęskniłem za swoimi chłopięcymi kolegusami. Ale już przyleciały ćwierćmatki z gębami, nastawiając raz lewy, raz prawy półgębek, szczerząc się, śmierdząc wyciągniętymi z dna szafy przedrewolucyjnymi pachnidłami. Na bliski widok tych wszystkich facjat człowieka napada na prawdziwe pyskobicie. Przebrnęliśmy przez rój wiszących wszędzie palt, okryć, przykryć i najrzeczywistszych futer zapełniających niewielką sionkę. Na widok wszystkich panów zasiadających przy jajowatym stole i ćmiących swoje papierosy, dopadła mnie degregolująca, degradująca podgębna trwoga. Gdyby tego jeszcze było mało, naraz oblazły mnie opanowane kindersztubą, niewyparzone, niewypierzone kaszojady ze swoimi smarkaczowskimi wybrykami. I jak tu nie doceniać magii mordobicia. Jedna z ćwierć-autorek zarządziła jako-taki porządek, ściągnięty z arystokratycznej maestrii i zagoniła wszystkich do kolejnych społecznych konwenansów i kredensowych ekscesów. Nakazali dzielić się ciałem pańskim, dając wszystkim pół-krytyczkom szansę na wylewanie swojej pieprznej restauracyjnej mądrości o życiu. I na powrót z tymi gębami! Za nimi w rzędzie półinteligenci, półoświeceni, wciąż zbelfrzali, prawiąc prawidła i podtekstowo wysławiając kulminaty wdzięków. Jak już się ta cała hałastra wyściskała, wyżyczyła i wykochała, zaczęto wszystkich kolejno osadzać. A to dopiero był początek tej womitalnej peregrynacji. Z dumą wymazaną na pulchnych, roztkliwionych licach zaczęto wnosić kolejne działania antykulinarne z celem uderzenia w kontrpodniebienia. Stado babin przyczepionych wywaliło z siebie chwalące racjonowanie, a panowie podzielili się kieliszeczkiem szlachetnej, wytrawnej starki, pokładając w niej nadzieję na dotrzymanie żywota do końca wieczoru. Ach, chciałoby się zostać rzeczywistym superwirtuozem ironii salonowo-restauracyjnej. W trakcie posilania się, na zadowalających się coraz bardziej gębach pojawiły się pierwsze narzekania i grymasy na okrucieństwa dotykającego czy nawet macającego je życia. W tym momencie, będąc chłystkiem, czułem zupełną i wszechogarniającą, powalającą indolencję. Ciotki zabrały się do rozjątrzania wszelkich minionych, obecnych i przyszłych przypadłości oraz schorzeń, których sentymentalno-śliska nostalgicznie niewłaściwa materia otaczała i uciskała mnie zewsząd. Ból karczusia, karczunia, karczątka, palca, paluszka, palcunia w przypływie roztkliwienia rozsiadł się w panteonie tematów wigilijnych dysput, tymczasowo powalając konkurencję na zbite kolana. Krewniaczki usilnie starały się wyjęzyczyć, wzajemnie przejęzyczyć niczym dzikie snobki. Spozierałem na nie okiem ze swo- Grafika: Natalia Ślepowrońska istym prześmiechem. Wśród gospodarzy, gości, wizytatorów zapanowała ogólna dezynwoltura. Następnie jedna z tych pseudouświadomionych pań, starając się upodlić i zakatarzyć moją względną nowoczesność jako rasowego panicza nowoczesnego ze swoim hipertroficznym ego, zbelfrzyła mnie absolutnym belfrem. Pupa strzelista i górna zrzucona na mnie znienacka, z pomiędzy kęsów przekładanego marmoladą piernika, nagle wprawiła mnie w gorączkową drżączkę. Poczułem się zinfantylizowany do szczętu, na wierzch wypłynęła moja nieuciekniona chłystkowatość, tworząc gębę iście wytworzoną. Wyciągnięto wobec mnie szpadę, godząc pytaniem: a jaka panna to ci w oko wpadła? Jak mucha - pomyślałem. Tereperepumpum, a i owszem, odparłem. Nagła ciekawość przybrała formy błyszczące i cyzelowane w zapytaniu kolejnym: „czy panna ładna?“. Zapragnąłem w chwili tamtej jak szczeniak frygnąć wprost pod stół, ale nie zrobiłem tego, w myśl, że bliżej mi do prawilnego idealistusa, niż do jakiegoś tam inteligenta-chamusia. W przypływie odważnego panszyderstwa wyrzuciłem, że ma ładne łydki, co spowodowało pojawienie się na zgębionych licach wyrazu skonfundowanego i skonsternowanego. Po chwili jednak powróciły przaśne gadki kuchenne wraz z nowymi potrawami pseudokulinarnymi, które usilnie kontrminiły się do mojej miny, zachęcając, aby je ze stołu grypsnąć-ukraść. Szybko jednak otoczone zostały przez stado babin przyczepionych. Gdzieta, gdzieta, tak się z łapami rozpychały, robiąc wrażenie podstawowo womitalne. Usadzony pomiędzy, jak uczniak, czułem, jak smyrgają mnie po facjacie przeobfite suknie, sukienki i sukieneczki. Towarzystwo gwarzyło dalej, wywołując w mojej głowie efekt hipomaniakalny. Pany-posiadacze utknęli w meandrach powyginanej karoserii i felg, z gębami małomieszczańskomałomiasteczkowych inżynierów. Prawdziwą pramęczarnia są te drobnoinżynierkowate tematy. Byle do pasterki. A za rok to samo. Uczniowie 2MYP1 koperink 5

Polska wigilia, czyli karp, co łypał okiem po

Honoré de Balzac

Powieściopisarz, dramaturg, krytyk literacki, mistrz realizmu, dziennikarz. Kim był Honoré de Balzac? Urodził się w niewielkim francuskim mieście u schyłku osiemnastego wieku. Przez pierwsze cztery lata życia, zgodnie ze zwyczajem, wychowywany był przez obcych ludzi. Z rodziną widywał się tylko raz w tygodniu. Te doświadczenia spowodowały, że czuł się niechciany i odrzucony. Postawa jego matki - egoistki, która faktycznie nie poświęcała mu wiele uwagi - utwierdzała go jedynie w słuszności tego przekonania. Kolejne lata życia spędził w katolickim internacie (pomimo tego, że jego ojciec był ateistą), w którym rozwinął swoje zamiłowanie do literatury. Prawdopodobnie ta pasja przyczyniła się do pogorszenia jego stanu zdrowia, przez co został odesłany do domu. Następnie uczęszczał do szkoły w swoim rodzinnym mieście, a po awansie społecznym ojca i przeprowadzce do Paryża kształcił się w tamtejszym internacie. Zgodnie z wolą swego rodziciela pracował w kancelarii prawniczej oraz studiował prawo na Sorbonie. Nigdy nie przystąpił jednak do finalnego egzaminu. Dobrowolnie uczęszczał z kolei na wykłady z filozofii i literatury. Balzac wyprowadził się z domu bardzo szybko (bo już w wieku 18 lat). Utrzymywał się z pisania, głównie sztuk teatralnych, a swoje dzieła wydawał w tamtym okresie pod pseudonimem. Nie przynosiły one powodzenia i sławy, ale z pewnością zyskał przydatne mu później doświadczenie. Jako że pisarstwo stanowiło jego pasję, poświęcał się mu w pełni. Potrafił napisać więcej niż jedną powieść miesięcznie. Już na tym wczesnym etapie swojego życia był tytanem pracy - w ciągu dnia spędzał czas z ludźmi, prowadząc dokładne obserwacje, które potem zawierał w tworzonych nocą historiach. W 1826 roku otworzył drukarnię i odlewnię liter, jednak bardzo szybko zbankrutował, co sprawiło, że wpadł w ciągnące się do końca jego życia długi. Pierwszym sukcesem literackim Balzaca była powieść Les chouans. Za jego największe dzieło uważa się stworzony po niej cykl Komedia ludzka, który opowiada o rzeczywistości prywatnego, politycznego i obyczajo- 6 22.12.2021 wego życia społeczeństwa francuskiego. Jedną z najbardziej rozpoznawanych części zbioru jest Ojciec Goriot. W swoich dziełach autor kierował się zasadą, że szczegół ukazuje ogół. Drobiazgowe opisy otoczenia oraz postaci zamknięte w zwięzłej akcji potrafiły wytłumaczyć, co prowadzi jednostkę do patologii, jak również to, w jaki sposób pożądanie i pragnienia kierują ludźmi. Z twórczości pisarza wyłoniło się pojęcie kobieta balzakowska, określające kobietę dojrzałą, po trzydziestce, której postaci Balzac poświęcał bardzo dużo uwagi. Wyniszczający tryb życia oraz spore spożycie kawy doprowadziło autora do śmierci na atak serca. Było to wydarzenie szczególnie tragiczne, ponieważ zaledwie pięć miesięcy wcześniej poślubił Ewelinę Chańską - swoją czytelniczkę, z którą wymieniał wcześniej wiele korespondencji. Do dziś Balzac pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych francuskich powieściopisarzy i określany jest mianem wielkiego realisty.

Honoré de Balzac

To już XXII edycja akcji Góra Grosza!

Co roku, na przełomie listopada i grudnia, w wielu szkołach odbywa się wielka zbiórka monet na rzecz dzieci, które wychowują się w pieczy zastępczej. Celem akcji Góra Grosza jest zebranie funduszy na pomoc dzieciom, które przebywają poza własną rodziną, oraz tworzenie programów pozwalających im wrócić do domu bądź miejsc, w których będą mogły spokojnie dorastać. Potrzebujących dzieci jest bardzo dużo - obecnie ponad 70 tysięcy! W tym roku nasze liceum postanowiło dołączyć się do akcji Góra Grosza. Od 6 grudnia rozpoczynamy w szkole wielką zbiórkę drobnych monet. Na korytarzach szkoły, w bibliotece, w pokojach nauczycielskich, sklepiku szkolnym i wielu miejscach naszego budynku będą wystawione puszki oznaczone symbolami akcji Góra Grosza. Serdecznie Was prosimy o wrzucanie do nich “drobniaków” (zbieramy polskie monety o nominałach: 1 gr, 2 gr, 5 gr, 10 gr, 20 gr, 50 gr, 1 zł, 2 zł i 5 zł). Jak długo potrwa akcja, to zależy od nas. W lutym, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, planujemy zorganizować koncert świąteczny, podczas którego również będziemy zbierać pieniądze na ten szczytny cel. Poza tym mamy wiele innych ciekawych pomysłów. Wszystko uzależnione jest oczywiście od sytuacji epidemiologicznej i naszego zaangażowania. Pamiętajcie, że w centrum naszych działań są dzieci, które znajdują się w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej! XXXIII LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE DWUJĘZYCZNE IM. MIKOŁAJA KOPERNIKA Jeśli macie inne interesujące pomysły na zbiórkę “góry grosza” i tym samym pomoc dzieciom, to zgłaszajcie je, proszę, do Pani Marty Sokołowskiej, która jest osobą odpowiedzialną za realizację projektu w naszej szkole, bądź bezpośrednio do mnie jako szkolnego koordynatora akcji. Nasze działania można śledzić na Facebooku i na Instagramie Szkolnego Klubu Wolontariatu: @klub_wolontariatu_kopernik Pamiętajcie, że ogólnopolska akcja Góra Grosza ma również charakter konkursu! Szkoła, która zbierze najwięcej środków (w Polsce lub w województwie) zostanie nagrodzona przez Towarzystwo Nasz Dom, które jest organizatorem akcji. Warto wiedzieć, że Towarzystwo Nasz Dom powstało 24 listopada 1921 roku z inicjatywy Wandy Filipowicz, Jana Durko, Janusza Korczaka i Maryny Falskiej. Od momentu powstania, dzięki wysiłkowi wolontariuszy oraz ofiarności wielu szlachetnych ludzi, organizacja zebrała ponad 44 000 000 zł! Serdecznie Was zachęcamy do udziału i dziękujemy za pomoc! Koordynatorka akcji Góra Grosza, KAŻDY GROSZ SIĘ LICZY Nasze liceum bierze udział w XXII Edycji akcji organizowanej przez Towarzystwo Nasz Dom GÓRA GROSZA W szkole pojawią się pudełka, do których możecie wrzucać wszystkie polskie monety. Pomagamy w ten sposób najbardziej potrzebującym wsparcia dzieciom, które nie wychowują się w swoich domach. AKCJĘ ROZPOCZYNAMY 6 GRUDNIA 2021! POMÓŻCIE RÓWIEŚNIKOM W POTRZEBIE! koperink 7

To już XXII edycja akcji Góra Grosza!

Koper jest jedyną w Polsce agencją social media marketingu prowadzoną przez osoby nastoletnie. Jej działania skupiają się na: budowaniu strategii obecności marki w social mediach, tworzeniu materiałów foto/video, realizowaniu efektywnego content marketing w oparciu o potrzeby grupy docelowej oraz na optymalizacji reklam na profilach partnera. Bo w końcu kto zna się lepiej na social mediach niż my - nastolatkowie urodzeni ze smartfonem w ręku! Powołaliśmy agencję, chcąc znaleźć odpowiedź na trudności licznych organizacji w zakresie komunikacji z ich nastoletnią grupą docelową, jak również nieefektywność w promocji produktów i usług, która wynika z braku znajomości potrzeb oraz wartości osób w grupie wiekowej 13-25 lat. Naszym zadaniem jest nawiązanie prawdziwego połączenia między dwiema stronami, a także zwiększanie zaangażowania grupy odbiorców. Jak? Poprzez dopasowywanie treści postów, oprawę graficzną oraz inicjowanie niestandardowych działań marketingowych, które budują relację marki z otoczeniem. Agencję Koper wspiera na wielu płaszczyznach XXXIII Liceum Ogólnokształcące Dwujęzyczne im. Mikołaja Kopernika w Warszawie. Głównym koordynatorem działań organizacji jest przewodniczący szkoły, Jakub Borkowski. Fundament naszej inicjatywy to odrzucenie kompromisu między młodym wiekiem a brakiem profesjonalizmu i zaangażowania. Agencję Koper w chwili obecnej tworzy sześciu uczniów, z których większość odbyła wcześniejsze staże w agencjach marketingowych (Zetki, Withtheband) oraz angażowała się w promocję licznych inicjatyw uczniowskich, projektów społecznych czy biznesowych. Co więcej, wiele z zaangażowanych osób prowadzi swoje marki w mediach społecznościowych lub udostępnia treści lifestylowe. Agencja powstała w celu zrzeszenia niezależnych młodych specjalistów w zakresie marketingu Internetowego i umożliwienia im budowania własnej marki. Uważamy, że jej największy atut stanowi nasza wiedza na temat potrzeb oraz wartości osób 8 22.12.2021 nastoletnich, która pochodzi z codziennej styczności z tą grupą, jak również stale zdobywanych doświadczeń. Dlaczego Koper? Koper buduje strategię marketingową danej firmy, bazując na celach klienta i jego grupie docelowej. Na każdą kampanię reklamową, którą realizujemy, staramy się patrzeć z perspektywy nastolatka. Konsultujemy z naszymi rówieśnikami, czy dana forma przekazu do nich przemawia oraz definiujemy, gdzie znajduje się przestrzeń na poprawę. Bezpośredni kontakt z grupą docelową zapewnia lepsze efekty prowadzonych działań, a także późniejsze większe zaangażowanie pod publikowanymi postami. Jak Ty możesz się przyczynić do rozwoju inicjatywy? • • • Weź udział w rekrutacji do agencji Koper! W niedalekiej przyszłości zamierzamy rozszerzyć nasz zespół copywriterów! Bądź naszym promotorem, pośrednicz w poszukiwaniach partnerów agencji! Oferujemy honorarium (wielkość i forma do indywidualnego uzgodnienia) od każdego partnera, z którym finalnie nawiążemy współpracę z Twojego polecenia. Odwiedź profile agencji Koper na Instagramie, Facebooku oraz LinkedIn, polub je, a następnie zostań ich obserwującym i dziel się naszymi treściami! Sprawdź naszą stronę Internetową po więcej informacji: https://agencjakoper.com/


Rzecznik Praw Ucznia

Cześć! Jeżeli kiedykolwiek potrzebowaliście pomocy lub rady, kiedy łamano Wasze szkolne prawa, to przychodzę z rozwiązaniem. Jestem Rozalia z klasy 3 M i w tym roku szkolnym pełnię funkcję Rzecznika Praw Ucznia w naszym liceum. Zapomniany i działający po cichu rzecznik stanie się Waszym przyjacielem od zadań specjalnych, takich jak: przeciwdziałanie łamaniu praw ucznia w szkole i poza nią; zwiększanie świadomości prawnej uczniów; działania na rzecz zmiany wadliwych i krzywdzących zapisów w regulaminach; propagowanie praw ucznia w szkole; współpraca z Samorządem Uczniowskim w zakresie upowszechniania praw i obowiązków ucznia; świadczenie pomocy uczniom; prowadzenie negocjacji między uczniem a nauczycielem lub innymi stronami sporu; pomoc uczniom w rozwiązywaniu trudnych spraw zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nasza współpraca będzie dotyczyć wszelakich kwestii – od przybliżania najważniejszych zapisów Statutu Szkoły, przez rozmowy, czy negocjacje z nauczycielami, po rozwiązywanie problemów wywołanych poważnymi wykroczeniami. Służę radami oraz odpowiedziami na wszelkie pytania, np.: • Do kogo mogę się udać, gdy ktoś nie przestrzega moich praw? • Gdzie mogę szukać pomocy, gdy przekroczono maksymalną liczbę sprawdzianów w tygodniu? • Kto wytłumaczy mi zapisy statutu? Jestem do Waszej dyspozycji w szkole oraz pod adresem mailowym: rpu.kopernik@gmail.com, jak też na różnych portalach społecznościowych, tj.: Facebooku, Instagramie. Wszystkie sprawy będą załatwiane dyskretnie. Uwierzcie mi - każdy w potrzebie zostanie wysłuchany. Osobiście życzyłabym Wam i sobie, aby zgłoszeń było jak najmniej lub żeby nie było ich wcale, ale to raczej niemożliwe w tak dużej społeczności, jaką stanowimy. PS A może myślisz, że to właśnie Ty dobrze sprawdziłbyś się w roli RPU? Jesteś empatyczny, zaradny i kontaktowy? Jeśli tak, to spróbuj swoich sił w przyszłym roku! Tymczasem pamiętaj, że nie musisz nim być, aby pomagać innym. koperink 9

Rzecznik Praw Ucznia



Flipbook Gallery

Magazines Gallery

Catalogs Gallery

Reports Gallery

Flyers Gallery

Portfolios Gallery

Art Gallery

Home


Fleepit Digital © 2021